W tym filmie dowiesz się:
- Jaki jest fenomen polskich inwestorów? Zrozumiesz, dlaczego Polacy masowo kupują nieruchomości na Costa del Sol i jak tworzą nowe, prężne społeczności.
- Dlaczego wsparcie specjalisty jest kluczowe? Odkryjesz, jak dwujęzyczny (polsko-hiszpański) pośrednik chroni przed ryzykiem związanym z nieznajomością języka i przepisów.
- Na co uważać przy zakupie "off-plan"? Poznasz wymogi i zabezpieczenia (np. gwarancje ubezpieczeniowe) przy inwestowaniu w nieruchomości na etapie budowy.
- Jak zmienia się rynek nieruchomości? Zobaczysz, w jaki sposób branża na Costa del Sol dąży do profesjonalizacji, aby zapewnić klientom większe bezpieczeństwo.
Proces zakupu nieruchomości w Hiszpanii wiąże się z szeregiem wyzwań, zwłaszcza dla klienta z zagranicy. Jak zauważa się w branży, "po pierwsze, mamy klienta, który nie mówi w naszym języku, nie mówi po hiszpańsku, nie zna dokumentów, nie wie, jak realizuje się transakcje kupna-sprzedaży w Hiszpanii". Sytuacja komplikuje się przy inwestycjach "off-plan", gdzie deweloperzy pobierają zaliczki w wysokości 20-30% ceny sprzedaży. Przy wartościowych nieruchomościach mowa o kwotach rzędu 200-300 tysięcy euro, które muszą być w pełni zabezpieczone, na przykład przez gwarancję ubezpieczyciela, co zapewnia deweloper wolny od ryzyka.
O tych wyzwaniach, a także o fenomenie polskich inwestorów na Costa del Sol, opowiada Mayte, dyrektor sprzedaży w prestiżowym projekcie Mirador de Estepona Hills. W rozmowie poruszone zostają tematy wyjątkowości tego miejsca, powodów, dla których Polacy tu kupują, a także kluczowej roli, jaką odgrywają profesjonalni prawnicy i pośrednicy w całym procesie.
Mayte potwierdza, że na Costa del Sol, a zwłaszcza w Mirador de Estepona Hills, jest wielu polskich klientów. Rynek polski od kwietnia 2022 roku bardzo urósł. "Z pewnością mamy tu społeczność, cóż, my nazywamy to bardziej 'polskim zespołem' (...) na poziomie międzyludzkim są bardzo rodzinni, bardzo towarzyscy, uwielbiają wychodzić, uwielbiają uprawiać sport. Są bardzo podobni do nas, Hiszpanów. Możemy powiedzieć, że to jest 'mała Polonia'".
Ta polska obecność jest tak znacząca, że pojawił się nawet żartobliwy pomysł. "Teraz, gdy budujemy fazę trzecią (...), rozmawialiśmy o tym, żeby przy następnym bloku postawić polską flagę". Polscy inwestorzy cenią sobie przede wszystkim jakość życia i udogodnienia, jakie oferuje osiedle, w tym centrum sportowe. Równie ważny jest wysoki poziom bezpieczeństwa, który pozwala dzieciom swobodnie biegać po terenie, podczas gdy rodzice grają w padla lub relaksują się na basenach.
Zgodnie z obserwacjami Mayte, Polacy poszukują dobrego klimatu, pięknych widoków na morze oraz projektów z apartamentami o dużych przestrzeniach, z obszernymi tarasami i ogrodami. Architektura Mirador de Estepona Hills idealnie wpisuje się w te oczekiwania.
Duża liczba inwestorów z Polski skłoniła zespół Mirador de Estepona Hills do podróży biznesowych. "Byłam w Polsce z uwagi na dużą liczbę polskich inwestorów" - wspomina Mayte. Razem z Olimpią, polską menedżer w zespole, trzykrotnie odwiedziła Polskę, m.in. podczas targów Expo Trade w Warszawie. "Muszę powiedzieć, że jestem zakochana w Polsce i w Polakach" - wyznaje.
Podkreśla przy tym niezwykły profesjonalizm polskich klientów. "Są przedsiębiorcami, wiedzą co kupują, wiedzą gdzie inwestują i mają wiedzę na temat Costa del Sol, a przede wszystkim są wielkimi inwestorami w swoim kraju. W Warszawie dużo inwestują, w związku z czym mają już ten stopień wiedzy na temat inwestycji zagranicznych". Spotkania z nimi przypominają bardziej rozmowy biznesowe.
Poza aspektem profesjonalnym, Mayte zachwyciła się Polską na poziomie osobistym. "Uwielbiam tamtejsze jedzenie. Wszyscy się śmieją, ale ja uwielbiam chleb. Chleb jest przepyszny, chleb jest wszędzie i go uwielbiam.". Próbowała również wielu zup, w tym typowego żurku. Wrażenie zrobiły na niej także innowacyjność i rozwój Polski. "Myślę, że zasługują na wielkie brawa. To zasłużone. Przeszli niesamowity rozwój po komunizmie".
Jej podróże nie ograniczyły się do Warszawy. Odwiedziła również "złoty trójkąt" – Gdańsk, Gdynię i Sopot, co również zaowocowało nowymi klientami z rejonu bałtyckiego. Co ciekawe, Mayte podzieliła się zabawną anegdotą: "Pierwszy raz będąc na Costa del Sol, pierwszy raz grałam w golfa w Sierra Golf w Polsce. I to mając tutaj tyle pól golfowych". Okazją był sponsorowany przez jej firmę pokaz golfa dla kobiet biznesu.
Costa del Sol to bardzo międzynarodowe miejsce, swoista "oaza nieruchomości" w Hiszpanii, gdzie około 70% klientów pochodzi z zagranicy. Jak wyjaśnia Mayte, rynek jest bardzo zmienny i dynamicznie reaguje na sytuację gospodarczą i polityczną w różnych krajach. Nagły wzrost popytu, jak w przypadku rynku szwedzkiego dekadę temu, czy polskiego obecnie, prowadzi do specyficznej sytuacji.
Agencje nieruchomości, chcąc zaspokoić popyt, często zatrudniają osoby, które nie pochodzą z branży. "Te osoby nie są z branży nieruchomości, ale mówią w danym języku" - tłumaczy Mayte. Prowadzi to do frustracji wśród prawdziwych profesjonalistów i stwarza ryzyko dla klientów.
Dlatego tak kluczowa jest współpraca z certyfikowanymi, doświadczonymi agentami i prawnikami, którzy nie tylko zapewniają komunikację w ojczystym języku, ale przede wszystkim posiadają wiedzę i kompetencje, by w pełni zabezpieczyć interesy kupującego na tak złożonym rynku.
Zarezerwuj termin bezpłatnej konsultacji z naszym ekspertem. Odpowiemy na wszystkie Twoje pytania, wyjaśnimy proces zakupu i przedstawimy nieruchomości, które spełniają Twoje wymagania.